Jakub Wiszniewski

Jakub Wiszniewski

  • Data urodzin: 26 czerwca, 2002
  • Choroba: Dystrofia mięśniowa postępująca Duchenne'a
  • Cel: rehabilitacja

Nazywam się Jakub Wiszniewski, jestem chory na potwora czyli DMD.
Pytasz co to za potwór?
Odpowiem tak - to przeciwnik, z którym toczę nierówną walkę. Przeciwnik, który nie odpuszcza, codziennie daje mi o sobie znać.

Ale zacznę od początku....
W dniu 26 czerwca 2002 roku, na świat przyszedł wyczekiwany i najukochańszy maluch, o imieniu Jakub. Dla moich rodziców był to najszczęśliwszy dzień w życiu.
Ja z tego dnia nic nie pamiętam ;) znam to tylko z opowiadań :)
Do roku czasu rozwijałem się prawidłowo, a pierwsze zdrowotne problemy pojawiły się, gdy skończyłem 18 miesięcy. To właśnie w tym czasie rodzicielska intuicja podpowiada moim rodzicom, że ich synek odbiega rozwojem ruchowym od rówieśników. Pierwsze samodzielne kroki postawiłem w wieku 19 miesięcy, nigdy nie potrafiłem biegać, na placu zabaw zawsze wybierałem piaskownice, a po schodach zawsze chciałem by ktoś mnie wniósł. Obawy rodziców lekarze lekceważyli, kwitując "widocznie macie spokojne dziecko"

Kolejnym problemem był opóźniony rozwój mowy. Dopiero upór rodziców, wymógł na lekarzach potrzebę szukania przyczyny takiego stanu rzeczy. W wieku 4,5 lat trafiłem na oddział Warszawskiego szpitala.
Niestety po badaniach jakie tam wykonano, potwierdziła się najgorsza diagnoza.

Bez niedopowiedzeń i pocieszenia, oznajmiono moim rodzicom, że ich syn jest chory. To najgorsza postać zaniku mięśni - Dystrofia mięśniowa Duchenne'a. Rodzicom cały świat rozsypał się na milion puzzli, których nie sposób było poukładać w całość. Poczucie strachu, bólu i niesprawiedliwości - tylko to pamiętają z tamtych dni.

Od tego grudniowego dnia 2006 roku rozpoczęła się walka z potworem, który od samego początku nie pozostawia złudzeń. Do dnia dzisiejszego medycyna nie znalazła skutecznego lekarstwa. Choroba odbiera mi życie każdego dnia, mimo braku mojej zgody. Potwór nie odpuszcza. Jedyną formą terapii jest codzienna i kosztowna rehabilitacja oraz zakup bardzo drogiego sprzętu medycznego, który chociaż w minimalnym stopniu ułatwia chorym funkcjonowanie. Od kiedy skończyłem 11 lat poruszam się na wózku.

Pomagam

Po naciśnięciu przycisku nastąpi przekierowanie do systemu płatności on-line PayPal.

Darowizny wpłacić można na konto:

  • Fundacja Sto Serc 
  • ul. Karola Miarki 20
  • 43-190 Mikołów

Tytułem: Darowizna Fundacja Sto Serc 

  • PKO BP
  • 74 1020 2528 0000 0702 0277 3166

Wpłaty z zagranicy

  • Kod Swift: BPKOPLPW
  • Nr konta IBAN: PL 74 1020 2528 0000 0702 0277 3166